Nie pamiętam jak to jest: gdy skraca się dystans między moim ciałem a obcym. Ani tego uczucia, gdy ciało obce, staje się mi bliskie. Mówić komuś o sobie w zdaniach podrzędnych, w więcej niż dwóch akapitach, sprawiając wrażenie, że się otwieram.
Nie pamiętam jak to jest: stracić głowę, rozrzucić wokół ubrania. Rozluźnić mięśnie, czuć na ciele mrowienie, nie spowodowane skrzywieniem kręgosłupa. Peszyć się po drugim zdaniu i uciekać wzrokiem, tylko po to by zaraz zawracać.
Nie pamiętam jak to jest trzymać kogoś za rękę, nie próbując jej odgryźć. Pisać głupie SMSy.
Co robisz?
(2020)